Samuel Moretti
Płeć: Mężczyzna
Data urodzenia: 17.05.639 (26 lat)
Miejsce zamieszkania: Jedna z dzielnic Kyiry
Zatrudnienie: Instruktor tańca
Rasa: Gad (waran z Komodo)
Siła formy: ★★★★
Data urodzenia: 17.05.639 (26 lat)
Miejsce zamieszkania: Jedna z dzielnic Kyiry
Zatrudnienie: Instruktor tańca
Rasa: Gad (waran z Komodo)
Siła formy: ★★★★
Aparycja
Wzrost (człowiek): 181 cm | Wymiary (zwierzęca forma): 240 cm (130 cm bez ogona)
Waga (człowiek): 70 kg | Waga (zwierzę): 75 kg
Kolor oczu: ciemny brąz
Kolor włosów: ciemnobrązowe | Kolor łusek: pomarańczowe i żółtawe plamy otoczone ciemną zielenią
Wygląd: Lekko ciemny odcień skóry jak u nich wszystkich. Jego rodzina posiada tak silne geny, że każdy wygląda praktycznie tak samo.
Brązowe oczy odziedziczył po matce, która niefortunnie zginęła kilka lat wstecz. Zazwyczaj błyszczą, czasami sprawiają wrażenie załzawionych. Patrząc się w nie głęboko, można dostrzec malutkie, co jaśniejsze plamki. Jego matka nazywała je gwiazdami — opowiadała mu o dawnym magiku, który zaklął część błyszczących na niebie pereł, dlatego niektóre z nich znikają.
Ślepia chłopaka otaczają gęste, ciemne rzęsy, których dziewczyny mogą pozazdrościć. Posiada także opadnięte powieki oraz lekkie doły, dlatego może się wydawać, jakby podczas rozmowy przysypiał.
Kręciołki na jego głowie dostał po ukochanym ojcu. W złym świetle mogą się wydawać nawet czarne, natomiast w pełnym słońcu całkowicie zmieniają swoją barwę. W rzeczywistości są one po prostu ciemnobrązowe, w niektórych miejscach widoczne pojaśnienia od częstego wystawiania głowy na słońce. Gdy jest znudzony, bawi się nimi, kręcąc je na palcach. Fryzura jest lekko przydługa, większość kosmyków spada mu na oczy, jednak zawsze odmawia ścięcia, gdyż jest do nich przywiązany.
Jeśli spojrzeć na jego przyjemną twarz, na myśl przychodzi jego starsza siostra. Dokładnie tak jak ona na policzkach posiada brązowe pieprzyki oraz malutkie piegi, które dodają mu uroku. Gdy nadchodzi cieplejsza pora, uwydatniają się. Pod zgrabnym nosem umiejscowione są różowe, delikatne usta, których kąciki często są w górze.
Młodzieniec posiada delikatną sylwetkę sportowca, którą zawdzięcza swojej pasji do tańca. Na brzuchu zarys mięśni prostych, uda wyrzeźbione oraz dobrze rozciągnięte. Chłopak obfituje w siłę, którą wykorzystuje do walki i ćwiczeń, a także pomocy w domu.
Charakter i zachowanie
„— Zostaw mnie! To boli! — krzyczała piegowata, próbując wyrwać się z ucisku. Jej nadgarstki przybite były do betonowego podłoża — bezskutecznie nimi szurała, rozdrapując coraz to większe rany. Ledwo oddychała, przecież przebiegnięcie kilku kilometrów podczas ucieczki to nie lada wyzwanie — szczególnie, jeśli goni cię on. Nigdy nie daje za wygraną, okoliczny łobuz. Słysząc z jego ust następne słowa pogardy, zbierało jej się na płacz. Wiedziała jednak, że nie może się poddać i musi się wydostać. Nęka ją, od kiedy fundamenty Andromedy powstały, dlatego brat powtarzał jak wybrnąć z takich sytuacji. „Powal, zbierz się i zacznij biec” — trzy warunki do uchronienia się. Chciała stanąć z nim do walki, jednak brakło jej sił. Bała się, że w trakcie stanie jej się krzywda. Ponownie. Ostatnim razem ucierpiało jej ramię. Kilka sekund zastanawiała się nad swoim następnym ruchem, cały czas szarpiąc.
I wtedy usłyszała, że jest żałosna. „Jaszczurki to przebrzydłe gady, nic nieumiejące” — zaśmiał się. Po jej policzku spłynęła pojedyncza łza, a wypowiedziane słowa dodały jej ostrego kopa. Zebrała się do mocnego uderzenia, lecz wtedy pojawił się on. Nie mogła uwierzyć — biegł taki kawał za nimi?
— Koniec tego dobrego, Biff — szepnął, a piegowata wiedziała, że będzie musiała dziękować bratu. Ponownie.
Samuel w dzieciństwie był rozrabiaką, ale kochanym i pomocnym. Uwielbiał się śmiać i bawić, nigdy nie miał dość skakania, a energii posiadał aż nadto. Przyjaźnił się z dość dużą ilością dzieci w okolicy, a cała rodzina go chwaliła.
Matczyna miłość oraz ojcowskie życiowe opowieści ukształtowały to, kim dzisiaj jest. W ogrodzie nauczył się, co to cierpliwość i oddanie danej rzeczy. Zrozumiał, że nic nie przychodzi bez ciężkiej pracy. „Cierpliwość i systematyczność to klucz do sukcesu” — powtarza to zdanie codziennie, ponieważ dodaje mu energii do działania.
Wychodząc z zieleni, zmieniał się w niesamowitego wojownika, który ochroniłby każdego. Dzięki treningom na wsi w odosobnieniu nauczył się porządnie wielu taktyk. Jego ojciec od zawsze był z niego dumny, ponieważ syn był bardzo ciekawy nowych ruchów i często je powtarzał, aby doskonalić technikę.
Od zawsze dbał o swoich bliskich — najbardziej o siostrę, która, mimo że jest starsza, zawdzięcza mu ratowanie oraz wiele cudownie spędzonych z nim chwil. Wzajemnie są dla siebie oparciem, nawet teraz, gdy nie są razem pod jednym dachem. Po stracie matki zajmował się ojcem i pomagał mu, jak tylko mógł. Dzięki temu odnalazł swoją następną mocną stronę — sprzątanie. Zamiatanie, szorowanie czy mycie — zrobi wszystko na błysk.
Pośród zielonych liści drzew odkrył swą delikatną stronę, która pchnęła go w stronę kariery tancerza. Podczas kontaktu z naturą czuje się najlepiej, ponieważ odnajduje się w pięknie kwiatów i wszelkich małych zwierząt. Przebywanie na świeżym powietrzu wzmacnia go mentalnie, a słuchanie szumu wiatru uspokaja. Gdy dorastał, jego ulubionym miejscem odpoczynku był kąt pod pewnym starym dębem. Niestety, przez długi czas po incydencie, nie był w stanie wejść do świątyni swej rodzicielki. Bardzo starał się odepchnąć od siebie myśl, która przypominała mu, że jej już nie ma. Od tylu lat nie była tam widziana żywa dusza, że cała rodzina niemal zapomniała o istnieniu tego miejsca. Dom oraz miejsce ogrodowe dzieli bowiem furtka, dlatego łatwiej jest tam nie zaglądać.
Mijały miesiące, a wraz z nimi nastawienie Samuela do całej sprawy. Zrozumiał, że nie może pozostać zamknięty w sobie na całą resztę życia. Powoli zaczął powracać do swej roześmianej postaci, za którą każdy tęsknił w tak trudnym czasie. Z czasem zaczął na nowo rozmawiać z jego entuzjazmem, a nawet nauczył się nowej rzeczy. Po tych wszystkich dniach rozpaczy na każde wspomnienie o matce uśmiecha się. Opowiada o niej cudowne fakty, aby każdy zapamiętał ją jako kochaną osobę. Obiecał sobie, że każdy nowy dzień będzie lepszy od poprzedniego. Chce eksplorować Andromedę i poznawać nowych ludzi, poświęcając swój każdy taniec matce.”
Relacje
Powiązania:
- Mama (Emmalynn Brooke-Moretti) — ukochana rodzicielka, której wszędzie było pełno. To ona nauczyła go, aby być pokornym i przebaczać innym. Byli bardzo związani emocjonalnie, często przychodził do niej po porady. Rozmawiali o wszystkim, Samuel lubił się jej zwierzać ze swych problemów.
W wolnym czasie zajmowała się ogrodem — sadziła wiele roślin, które obdarzały ją cudownymi plonami. Kobieta zawsze chętnie każdemu pomagała, ponieważ nie potrafiła patrzeć na cierpienie innych.
Ze względu na to, że po porodzie jej ojciec został kaleką w wypadku samochodowym, a matka nie miała czasu jak każda zapracowana kobieta, Emmalynn nigdy nie nauczyła się walczyć. W dorosłym życiu uznała, że techniki i tak jej się nie przydadzą, ponieważ mieszka w spokojnej wsi.
Zginęła podczas jednej z większych walk ze swoją dawną przyjaciółką. Spierały się o błache sprawy — niestety, druga kobieta była potężnym tygrysem, który nie potrafił panować nad emocjami. Tego wieczora chciały wyjaśnić sprawy raz na zawsze, jednak rozmowy nie zawsze skutkują. - Tata (Arrigo Moretti) — ojciec, nauczyciel, kucharz i domowa sprzątaczka. Jego popisowe danie to pieczeń z kuropatwy w sosie grzybowo-koperkowym. Początkowo nie chodził do pracy, zajmował się domem oraz dziećmi. On oraz Lucia mają doskonały kontakt, potrafią rozumieć się bez słów. Często robili coś razem, czy to w kuchni, czy w plenerze.
Przekazał synowi wielką wiedzę na temat walk oraz samoobrony. Dzięki niemu zna pewne sztuczki oraz chwyty, które są przekazywane w rodzinie ojca od lat. Nauczył go zmiany w swą zwierzęcą postać, panowania nad nią oraz naturą.
Po śmierci żony załamał się totalnie, nie wiedział jak samemu pogodzić wychowywanie dzieci, opiekę nad domem oraz zarabianie pieniędzy. Na szczęście u progu pojawił się jego ojciec, który do dziś pomaga mu w domu. - Siostra (Lucia Moretti) — cudowna starsza siostra oraz największy wróg w tym samym czasie. Często uśmiechnięta i zaradna, średnio radzi sobie w walkach, ale nadrabia łowiectwem. Dziewczyna jest bardzo uczynna, ma jedne z najlepszych ocen i chętnie pomagała w domu. Teraz mieszka daleko od rodziny, jednak dalej o nich pamięta i często ich odwiedza. Studiuje w Kraju Mgły na kontynencie Hydry, z którego wywodzą się dziadkowie ze strony ojca.
Życiorys
Przeszłość:
- Narodziny — Przyszedł na świat w małej wsi pod Andromedą. Cała rodzina była strasznie podekscytowana na nowego chłopca, ponieważ brakowało młodego i sprawnego osobnika do pomocy w domu i obrony podczas walk. Jest on drugim dzieckiem Emmalynn oraz Arrigo Moretti.
- Dzieciństwo — Dorastając, odkrył swe pasje oraz talenty. Chłonął wszelką wiedzę jak gąbka, szybko łapał każdy temat w książce, nauczył się jak dbać o ogród. Często tam zaglądał po ćwiczeniach swej gadziej postaci, aby razem z rodzicielką opiekować się wszelkimi roślinami. Uwielbiał tam przebywać, było to miejsce wolne od stresu i zmartwień.
- Dorosłość — Po śmierci matki, która była jedną z najważniejszych osób w jego życiu, zamknął się w sobie na pewien czas. Zaprzestał nauki, a do ogrodu postanowił nigdy nie wrócić. Do tej pory jest on zaniedbany, ponieważ nikt nie chce zrobić czegoś wobec zasad Emmalynn. Tylko Samuel mógłby go przywrócić do pierwotnego stanu.
Pozostałe informacje
Inne:
- Posiada książkę z wszelkimi zasadami i poradami dotyczącymi ogrodnictwa. Została schowana w miejscu, które tylko on zna. To jedna z ważniejszych pamiątek, które pozostały po Emmalynn.
- Gdy jest poddenerwowany lub się irytuje albo gdy nie wychodzą mu nowe kroki taneczne lub ktoś celowo próbuje go zezłościć, robi swoją typową minę; jego policzki stają się różowe, a brwi zginają do środka, pokazując jego niezadowolenie.
Strefa autora
Kierujący postacią: Tom Tom, Tommy#6995 na Discordzie, ziomki.
TOMI COME TO ME SŁONKO
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie wiesz jak się cieszę, że oficjalnie dołączasz do naszego grona - w końcu blogowa rodzina trzyma się razem, prawda?
Ostatnio mam chyba Miękka Bułka Mode bo smutno mi się zrobiło po przeczytaniu charakteru Samuela i tego, jak stracił matkę. Widzę też, że praktycznie wszyscy w rodzinie uczyli się walki, więc tym bardziej chłopak nie miał lekko *ucisza swoją miękką bułkę*.
Mag i Samuel mieszkają w tym samym mieście, więc coś czuję, że w końcu się spotkają >:D. Nie wiem, czy akurat w kawiarni - może fajnie byłoby się zapisać na kurs tańca? Kto wie, kto wie ;).
Życzę mnóstwa weny i oczywiście dobrej zabawy ^^.
Awwww, Pesiu, dziękuje za miłe słowa! Jestem szczęśliwy, że w końcu udało mi się go skończyć (matko, charakter to udręka). Mam nadzieję, że szybko ogarnę wątek z jakąś przyjazną mordeczką ツ
UsuńCo do Mag - niech lepiej szykuje się na ciekawe opowiastki z dodatkiem ciastka i kawy <3
Hejka naklejka!
OdpowiedzUsuńPrzybywam oficjalnie się przywitać i powiedzieć, że Sam jest jakże uroczym człowiekiem, którego w realu przygarnęłabym bez chwili myślenia. Co prawda Carmine umie tańczyć (w końcu to ptak, cnie?) ale przypadkowe spotkanie w dziwnym otoczeniu to specjalność Bonventre także z wielką przyjemnością zapraszam do jakiegoś wspólnego wątku, zwłaszcza, że Cam niedługo przeprowadza się do stolicy XD
Życzę mnóstwa zabawy :))
Carmine Bonventre
Tomi, słońce moje! Wybacz, że nie przyszłam powitać cię od razu, leniwa ze mnie klucha i motywacji brakowało, ale jestem! Lepiej późno niż wcale, zwłaszcza, że uwielbiam twoją postać i czuję potrzebę skomentowania!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, sdsjkhfjdshfjdshj, ogromnie się cieszę, że wróciłeś do pisania! Uwielbiam obserwować, jak ludzie po długich przerwach z powrotem stają na nogi i dopracowują swoje skille, więc tym bardziej będę obserwować twój progres!
Po drugie, świetnie wykreowany bohater! Samuel jest przekochanym dzieckiem, w którym przeplata się kilkanaście emocji na raz. Bije od niego ten zróżnicowany temperament, czuć melancholię, czuć tęsknotę, czuć ciepło, czuć tę niesamowitą sympatię, charyzmę i potrzebę chronienia swojej rodziny. To ostatnie urzekło mnie chyba najbardziej, kocham rodzinne postaci i kocham, że tak dużo uwagi w jego KP poświęciłeś relacjom z innymi członkami rodziny, szczególnie, że wszyscy wydają się bardzo fascynującymi charakterami i widać, że mieli ogromny wpływ na Samuela podczas jego dorastania. Za serce złapały mnie elementy z mamą, po prostu oh. Nie mogę się doczekać, żeby dowiedzieć się o nim i jego otoczeniu czegoś więcej!
Liczę w przyszłości na jakiś wątek, zwłaszcza, że Sylvester i Samuel obydwoje mają jakąś taką smykałkę do roślin i żal tego nie wykorzystać!